Królik, jak każde zwierzę, musi być stosownie brane. To zwierzę, należy brać za skórę na karku. Pewnie myślisz że go to boli. Bo się wierci, i próbuje się wydostać ze 'złowrogich sideł'. Mylisz się. Nie boli go to w ogóle, a wierci się go on może tak nie lubić, lub ma lęk wysokości. Przejdzie mu to.
Drugim sposobem brania królika, jest że się chwyta za jego uszka, a następnie rękę pod 'pupaka' [pod pupę]. Pewnie będzie miał zabawnie przednie łapki takie proste i wysunięte do przodu ?! ;DD. Mój tak Ma :)